PSYCHOLOGICZNE ASPEKTY PRZESTRZEGANIA PRZEPISÓW BHP
Wielu pracowników doświadcza zmian w organizacji bezpieczeństwa i higieny pracy w firmach. Wprowadzane są nowe obowiązki i standardy, które muszą być stosowane. Człowiek jest istotą, która nie lubi wychodzić ze strefy komfortu. Dlatego kierownictwo firm spotyka się z oporem stosowania nowych standardów przez pracowników. Czy jest jakiś sposób, aby pracownicy chętniej stosowali nowe standardy? Zapraszam do lektury!
Polub nas na Facebooku!
Psychologiczny aspekt zmiany
Jak już napisałem wcześniej ludzie nie lubią wychodzić ze strefy komfortu. Wolą tkwić w tym co znają, choć nierzadko narzekają na obecny stan rzeczy. Jednak łatwiej, przyjemniej i bezpieczniej jest tkwić w tym niż coś zmienić. Co należy zatem zrobić aby skutecznie wprowadzić zmianę?
Każdy nawyk składa się z trzech składowych:
- Bodziec (np. wejście na teren zakładu lub budowy),
- Działanie (np. założenie kamizelki bądź hełmu ochronnego – lub nie J),
- Nagroda (np. poczucie, że spełniam obowiązek, brak upomnień ze strony przełożonego).
Jeżeli pracownicy nie stosowali wcześniej jakichś konkretnych standardów BHP wchodząc do firmy trzeba będzie zmienić ich działanie i dać im nagrodę większą nić dotychczas mieli (np. komfort pracy bez kamizelki i/lub kasku).
Ostatnia najważniejsza część zmiany nawyków dotyczących BHP to czas. Przyjmuje się, że proste zmiany nasz mózg wprowadza do 3 tygodni, skomplikowane zaś do 3 miesięcy. Po tym czasie nasz mózg będzie traktował stosowanie przepisów BHP jako standard, a odstępstwo od niego będzie czymś nienaturalnym z czym człowiek nie będzie się czuł dobrze.
Skąd się biorą nawyki?
Nasz mózg jest najbardziej energochłonnym organem całego ciała. W stresie oraz podczas intensywnego wysiłku umysłowego zużywa energię tak samo jak mięśnie. Wręcz wiele osób po całym dniu pracy umysłowej czują się zmęczeni fizycznie, choć nie wykonali żadnej fizycznej pracy.
Dlatego organizm musiał w jakiś sposób ograniczyć wydatkowanie energii zużywanej przez mózg. Kiedy człowiek znajduje się w nowej sytuacji to nasz mózg intensywnie analizuje wszystko. Co się dzieje, jak się zachować i jakie będą efekty danego zachowania. Kiedy jednak nasz mózg zostaje postawiony przed sytuacją znaną nie analizuje tego co się stało, a jedynie włącza wypracowany schemat zachować, który sprawdził się w przeszłości. Problem jednak jest taki, iż skuteczne rozwiązanie działające wczoraj, niekoniecznie będzie działać dzisiaj. Świat się zmienia dlatego my również musimy się zmienić.
Przykład: 15 lat temu pracownik nie stosował przepisów BHP i było OK. Mózg nauczyć się działać „w automacie”. Dziś jednak świat się zmienił, większą wagę przywiązuje się do bezpieczeństwa. Pracownik jednak stosuje ten sam schemat. Działa jak nowoczesny superszybki laptop z Windows 3.1.
Nagroda vs. kara
Każdy człowiek cokolwiek robiąc dąży do osiągnięcia nagrody i uniknięcia kary. Pracownik, który łamie przepisy BHP musi mieć z tego tytułu jakąś nagrodę. Może nią być np. szybsze lub łatwiejsze wykonanie pracy. No dobrze, ale są również kary! Jednak te kary są zbyt mało dotkliwe w stosunku do nagrody, którą pracownik otrzymuje. Rolą kierownictwa firmy jest zapewnienie odpowiedniej nagrody, która da znacznie większą satysfakcję pracownikowi niż poprzednia nagroda za szybsze i łatwiejsze wykonanie pracy, ale niezgodne z przepisami BHP. Kara natomiast powinna być na tyle dotkliwa, aby pracownik nie chciał jej ponieść.
Inspiracja i motywacja, a konieczność
Kierownictwo budowy „sprzedaje” pracownikom koncept bezpieczeństwa, który dam im samym korzyści w postaci własnego bezpieczeństwa. Jednak kierownik powinien zrobić to za pomocą inspiracji i motywacji. To wzbudzi w pracownikach wewnętrzną motywację do przestrzegania przepisów BHP. Kiedy jednak będziemy nakazywać i egzekwować stosowanie przepisów i zasad BHP pracownik będzie traktował to jako konieczności i dlatego nie będzie w nim emocji pchających w kierunku stosowania odpowiednich standardów.